The Miami Seven: Are U.S. Authorities Overzealous?

<--

FBI aresztowa?a siedmiu cz?onków grupy islamistycznej. Czy to prawdziwi terrory?ci, czy ofiary prowokacji?

Przynajmniej pi?ciu m?odych cz?onków grupy jest obywatelami USA, jeden ma tzw. zielon? kart?, a jeden przebywa w USA nielegalnie. Wszyscy pochodz? najprawdopodobniej z Jamajki, Haiti i innych wysp karaibskich, maj? 22-32 lata, s? czarnoskórzy, wyznaj? islam. Trzech nosi na g?owie dredy. Nie mieli ?adnych powi?za? z Bliskim Wschodem. Raczej nie pasuj? do stereotypowego obrazu terrorysty.

Ameryka?skie w?adze twierdz? jednak, ?e dzi?, gdy cz?onkom al Kaidy jest du?o trudniej przedosta? si? do USA i tu dzia?a?, o wiele wi?kszym zagro?eniem s? radyka?owie, którzy wychowali si? w Ameryce. Zwracaj? na siebie znacznie mniejsz? uwag? ni? przybysze z Bliskiego Wschodu lub Afryki Pó?nocnej. Znaj? teren dzia?ania i s? niemal niewykrywalni dla s?u?b specjalnych.

Dyrektor FBI Robert Mueller porówna? grup? z Miami z niedawno wykryt? grup? kanadyjskich muzu?manów w Toronto (chcia?a opanowa? parlament i ?ci?? premiera) oraz komórk? terrorystyczn?, która przeprowadzi?a ubieg?oroczne zamachy w Londynie. Ich zwi?zki z al Kaid? s? raczej ideologiczne ni? organizacyjne.

Siedmiu zatrzymanych od kilkunastu miesi?cy wynajmowa?o magazyn w ubogiej dzielnicy Miami. Tam cz??? z nich mieszka?a, studiowa?a islam i Bibli?, razem ?wiczyli sztuki walki.

Kilka miesi?cy temu spotkali si? z cz?owiekiem przedstawiaj?cym si? jako agent al Kaidy. Zacz?li dyskutowa? o przeprowadzeniu zamachów. Za cel obrali s?ynny wie?owiec Sears Tower – w latach 80. najwy?szy budynek ?wiata i symbol Chicago (w tym mie?cie mieli wspó?pracowników) – oraz gmach FBI w Miami.

Grupa zacz??a robi? zdj?cia i nagrywa? na wideo ró?ne budynki w Miami. Materia?y te dostarczyli m??czy?nie przedstawiaj?cemu si? jako wys?annik al Kaidy. Okaza?o si? jednak, ?e by? on agentem rz?dowym. To jego zeznania s? g?ównymi dowodami przeciw grupie z Miami.

To, ?e w rzeczywisto?ci by? on funkcjonariuszem FBI, a nie agentem al Kaidy, nie ma znaczenia pod wzgl?dem prawnym. Wed?ug ameryka?skiego prawa wystarczy udowodnienie intencji pope?nienia przest?pstwa. Dlatego siódemka z Miami jest oskar?ona o “wspó?prac? z al Kaid? i udzielanie pomocy tej organizacji w celu przeprowadzenia zamachów na terenie USA”.

Wed?ug informatora FBI cz?onkowie grupy wyra?ali ch?? wzi?cia udzia?u w wojnie i “zabicia jak najwi?kszej liczby ameryka?skich diab?ów”. Marzyli o zamachu “wi?kszym od 11 wrze?nia”. Byli te? zainteresowani wyjazdem do obozów szkoleniowych dla terrorystów. Z?o?yli przysi?g? wierno?ci al Kaidzie.

FBI podczas przeszuka? nie znalaz?a ?adnej broni ani materia?ów bombowych. Spisek nie wyszed? poza faz? rozmów o zamachach.

To agent FBI dostarczy? kamery i aparaty cyfrowe, by grupa przeprowadzi?a rozpoznanie budynków, to on obieca? za?atwienie broni, butów wojskowych, materia?ów wybuchowych. I to on zainicjowa? przysi?g? na wierno?? al Kaidzie.

Po zamachach 11 wrze?nia FBI coraz cz??ciej u?ywa metod prowokacji. W efekcie ró?ne grupy i indywidualne osoby s? aresztowane za spiski terrorystyczne, mimo ?e w rzeczywisto?ci spiskowa?y nie z al Kaid?, lecz z agentami FBI.

Bez echa przechodz? protesty organizacji islamskich, które oskar?aj? w?adze o “zastawianie pu?apek” i wymy?lanie kolejnych spisków, by wci?gn?? w nie spo?eczno?? muzu?ma?sk?.

– Nasz? filozofi? jest odkrycie spisków terrorystycznych w jak najwcze?niejszej fazie – t?umaczy? w pi?tek Alberto Gonzales, szef Departamentu Sprawiedliwo?ci.

– Agenci FBI st?paj? w takich sprawach po bardzo cienkiej linie. Oskar?enie tej grupy tylko na podstawie tego, ?e zgodzili si? na to, co sugerowa? im informator FBI, wydaje si? mocno naci?gane – komentowa? w CNN by?y prokurator Paul Callan.

About this publication