Americans Won't Hear Truth from Politicians

<--

Amerykanie nie us?yszeli od kandydatów prawdy

Piotr Gillert 08-10-2008, ostatnia aktualizacja 08-10-2008 20:42

Druga debata prezydencka w Stanach Zjednoczonych by?a pasjonuj?c? wymian? zda?, która obna?y?a fundamentaln? s?abo?? ameryka?skiej demokracji: ca?kowit? niezdolno?? polityków do mówienia ludziom trudnej prawdy prosto w oczy.

Kraj stoi w obliczu depresji, Ameryka ze?lizguje si? w bylejako??, a tymczasem obaj kandydaci zachowuj? si? tak, jakby nic wielkiego si? nie dzia?o. Nawet John McCain, który coraz pewniej zmierza ku pora?ce w tych wyborach i dla którego by?a to jedna z ostatnich szans na odwrócenie niekorzystnego biegu wydarze?, nie powiedzia? niczego, co wykracza?oby poza bezpieczny standard.

W takiej chwili chcia?oby si?, by który? z kandydatów wyszed? na ?rodek sali i powiedzia? do kamery: Ludzie, czasy si? zmieni?y, to b?dzie troch? bola?o, ale wszyscy musimy zmieni? swój rozrzutny tryb ?ycia.

Nie mo?na ca?ej winy za obecny finansowy galimatias zrzuca? na Wall Street, gdy si? samemu ma ponad 8 tysi?cy dolarów d?ugu na karcie kredytowej (jak przeci?tna rodzina w USA) lub gdy wzi??o si? kredyt hipoteczny ponad swoje realne mo?liwo?ci finansowe (jak 6 milionów rodzin w USA).

Nie mo?na wygra?a? koncernom naftowym i rwa? w?osów z powodu cen benzyny, gdy si? co rano je?dzi do pracy autem z pi?ciolitrowym silnikiem. Nie mo?na jednocze?nie narzeka? na odp?yw stanowisk pracy do Chin i domaga? si? tanich produktów w supermarketach.

Amerykanie zapomnieli, ?e ?atwy dost?p do domu z ogródkiem, tania benzyna i karta kredytowa z wysokim limitem nie nale?? do podstawowych ludzkich potrzeb obj?tych Powszechn? deklaracj? praw cz?owieka. Ale ?aden polityk nie ma odwagi potrz?sn?? nimi i powiedzie? “stop”.

Prowadz?cy debat? Tom Brokaw znakomicie wywi?za? si? z zadania, próbuj?c wyci?gn?? od obu kandydatów w?a?nie taki szczery apel o zdrowy rozs?dek. – Wierz? w si?? ameryka?skiej gospodarki – tyle do powiedzenia mia? Barack Obama, najwi?kszy wizjoner wspó?czesnej demokracji ameryka?skiej i prawdopodobnie nast?pny prezydent.

Zapewne wie, ?e gdyby powiedzia? prawd?, wyborcy by si? na niego obrazili.

About this publication