US Ambassador Criticizes New Adoption Law in Russia

 .
Posted on December 3, 2012.

<--

Ambasador USA w Moskwie Michael McFaul skrytykował rosyjską ustawę zakazującą adopcji rosyjskich dzieci przez Amerykanów. Przyjęta przez Dumę ustawa jest reakcją Moskwy na amerykańskie sankcje wobec Rosjan naruszających prawa człowieka

– Jesteśmy bardzo zaniepokojeni posunięciami, które łączą los sierot z całkowicie niezwiązanymi z tą sprawą kwestiami politycznymi – oświadczył McFaul. – Dobro dzieci jest zbyt ważne, by traktować je jako zakładnika polityki międzynarodowej – podkreślił.

Amerykański dyplomata dodał, że ustawa pozbawia aktywnych politycznie działaczy społeczeństwa obywatelskiego możliwości współpracy z USA.

Duma Państwowa, izba niższa parlamentu Rosji, uchwaliła w piątek ustawę nakładającą sankcje na obywateli USA i innych państw, których rząd Federacji Rosyjskiej uzna za łamiących prawa obywateli FR.

Ustawa zakazuje też adopcji rosyjskich dzieci przez Amerykanów. Wprowadza zakaz działalności w Rosji organizacji pozarządowych finansowanych ze Stanów Zjednoczonych, a także takich, których działalność zagraża interesom Rosji.

Ten kontrowersyjny akt prawny stanowi odpowiedź na uchwaloną przez amerykańską Izbę Reprezentantów i zatwierdzoną przez Senat USA ustawę Magnitskiego, wprowadzającą sankcje przeciwko przedstawicielom władz Rosji odpowiedzialnym za naruszanie praw człowieka.

Ustawę musi jeszcze zatwierdzić Rada Federacji – izba wyższa parlamentu. Poparcie dla ustawy zadeklarował już prezydent FR Władimir Putin.

Zdaniem rzecznika Departamentu Stanu Patricka Ventrella, ustawa przeszkodzi dzieciom w tym, by mogły “dorastać w szczęśliwym kręgu rodzinnym, w miłości i szacunku”, co ocenił jako “szczególnie niepokojące”.

– Około 60 tys. dzieci rosyjskich zostało przyjętych przez rodziny amerykańskie w ciągu ostatnich 20 lat – wskazał rzecznik. Na nowej ustawie “ucierpią faktycznie rosyjskie dzieci” – oświadczył. Dodał, że “dobro dzieci jest zbyt ważne, by je wiązać z aspektami politycznymi” stosunków między USA i Rosją.

About this publication