Mark Kirk jest już drugim senatorem republikańskim, który otwarcie opowiedział się za przyznaniem homoseksualistom prawa do zawierania małżeństw. Pierwszy zrobił to miesiąc temu Rob Portman, który wyznał: ”mój syn jest gejem, a ja zmieniłem zdanie i uważam, że każdy człowiek ma prawo do szczęścia małżeńskiego”
Senator z Illinois Mark Kirk niedługo po uzyskaniu mandatu do Kongresu w 2010 r. przeszedł ciężki wylew i jak twierdzi, to doświadczenie odmieniło go. – Nasz czas tu na ziemi jest policzony, wiem to lepiej niż inni. Wartość życia polega na tym, kogo kochamy i kto kocha nas. Pomiędzy dwiema kochającymi się osobami nie ma miejsca dla rządu – cytuje oświadczenie Kirka BBC.
Senator Kirk wracał w styczniu tego roku po rekonwalescencji do Kapitolu. Mówi, że gdy wspinał się na schody tego budynku, przysiągł sobie, że “powróci do Senatu z bardziej otwartą głową i większym szacunkiem do innych ludzi”. – Pary jednopłciowe powinny mieć prawo do zawierania małżeństw cywilnych – ocenia.
W zeszłym tygodniu Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych rozpatrywał dwie ważne kwestie dotyczące praw gejów i lesbijek. Pozwy domagające się zniesienia zakazu małżeństw jednopłciowych w Kalifornii oraz zapisów prawa federalnego, które zatrzymują pewne przywileje podatkowe i inne wyłącznie dla par kobieta – mężczyzna. Orzeczenia w tych sprawach mają być wydane w czerwcu.
Konserwatyści muszą przejść do mainstreamu
Z kolejnych badań opinii publicznej robionych m.in. w związku ze sprawami rozpatrywanymi przez Sąd Najwyższy wynika, że rośnie liczba Amerykanów, którzy są skłonni przyznać homoseksualistom prawo do małżeństwa. Za przemianami w społeczeństwie próbują nadążyć politycy. Wiedzą już, że opowiedzenie się za prawami dla homoseksualistów już nie tylko nie będzie dla dużej części wyborców kontrowersyjne, ale wręcz przeciwnie. Coraz częściej mówi się o tym, że partię “białych heteroseksualnych mężczyzn” nieuchronnie czeka marginalizacja, jeśli się nie zmieni.
Kirk, który jako senator z Illinois zasiada na tym samym miejscu w Senacie co wcześniej Barack Obama, jest Republikaninem o umiarkowanie konserwatywnych poglądach. Już wcześniej głosował za otwarciem armii dla osób otwarcie homoseksualnych. Brał też czynny udział w przygotowywaniu prawa zwalczającego dyskryminację ze względu na orientację seksualną w miejscu pracy.
Senator Portman: Zmieniłem poglądy, bo mój syn jest gejem
Kirk ogłosił swoją deklarację w czasie, gdy stan, który go wybrał, Illinois, przymierza się do tego, by jako dziesiąty w USA zezwolić homoseksualistom na zawieranie małżeństw.
Zaledwie trzy tygodnie temu Ameryką wstrząsnęło wyznanie mocno konserwatywnego senatora republikańskiego Roba Portmana, który zaprosił dziennikarza CNN do swojego gabinetu, by wyznać: – Ogłaszam dziś, że zmieniłem poglądy na temat małżeństw homoseksualnych. Senator z Ohio złożył osobiste wyznanie: – Mój syn, 21-letni Will, jest gejem. Sam jestem w związku małżeńskim od 26 lat i uważam, że każda osoba powinna mieć prawo zaznać szczęścia życia małżeńskiego. Życzę tego wszystkim moim dzieciom, w tym również mojemu synowi, który jest gejem.
Zdecydowana większość republikańskich senatorów wciąż jednak otwarcie opowiada się przeciw małżeństwom osób homoseksualnych. Z Republikanami tradycyjnie związane są bogate, ultrakonserwatywne rody, jak choćby familia DeVos. Założyciele koncernu Amway (obnośna sprzedaż środków czyszczących i kosmetyków) przekazują setki tysięcy dolarów na rzecz ruchu antygejowskiego. Obecny właściciel Amway Doug DeVos pytany w ubiegłym roku przez dziennikarzy o stosunek do osób homoseksualnych mówił: – Miałem honor być w komisji powołanej przez Ronalda Reagana w chwili wybuchu epidemii AIDS. Wysłuchałem wtedy setki ofiar wirusa i zrozumiałem, że każdy ma to, na co sobie zapracował. Prowadźcie się odpowiednio! – nawoływał.
Leave a Reply
You must be logged in to post a comment.