Donald Trump on a Roll. Where Is He Gaining Ground?

Published in Rzeczpospolita
(Poland) on 24 September 2024
by Jędrzej Bielecki (link to originallink to original)
Translated from by Danuta Kowalska. Edited by Patricia Simoni.
Donald Trump is unexpectedly gaining an advantage in key swing states of the American South. Not only are young people switching to his side, but so are Latinos.

The effect of the televised debate has faded. Just after it ended, two-thirds of viewers said Kamala Harris won. However, just before the clash, the Democratic candidate had a 2.5% lead over Donald Trump according to FiveThirtyEight.com. Two weeks later, the difference essentially was back where it started with a 2.6% lead. In other words, what looked like a considerable success for Harris ultimately proved to be meaningless.

Trump, too, has had a similar experience. The second assassination attempt on the billionaire, which occurred on a golf course in Palm Beach last week, has not significantly affected poll results. This is because the upcoming election will be the closest in the country's history, according to the American press. America has split into two blocs, which only exclude the social fringe. And it is this very limited group that will decide who will become the 47th U.S. president.

There are seven swing states. Four of them make up the Sun Belt: Arizona, Georgia, North Carolina and Nevada. The others are part of the Rust Belt: Michigan, Wisconsin and Pennsylvania. The highly regarded New York Times and Siena College poll shows that Trump has unexpectedly gained a 5% lead in Arizona. This is all the more surprising because it is the home state of the former president's fierce opponent, Sen. John McCain, who died in 2018. But Arizona residents are far more interested in immigration and the economy than the candidate's personality; and on both issues, they trust Trump more than Harris.

The billionaire also holds leads of 4% in Georgia and 2% in North Carolina. Arizona, Georgia and North Carolina provide a total of 44 electoral voices. If we include the states where Trump is certain to win, he is now only 51 votes shy of the 270 electoral votes needed to win the presidency.

However, the situation is less favorable in the northern swing states. In Wisconsin, Pennsylvania and Michigan, Harris has a 1% to 2% lead. Yet, analysts note that Hillary Clinton had a much larger advantage in the polls in 2016, but in end it was Trump who won these states. This happened because some respondents were too embarrassed to reveal their choices to pollsters. Will it be the same this time around? We don't know.

In such a close race, even the smallest variations can determine the outcome. In the swing states, 56% of respondents believe Trump would be better at ending the war in Ukraine or in the Middle East, compared to 55% who believe Harris would do a better job.

Hence, Trump’s rhetoric on the issue has grown increasingly radical. Just before he met with Volodymyr Zelenskyy, the Republican candidate called Zelenskyy “the greatest salesman,” because “every time he comes to U.S, he walks away with $60 billion."

Even if Harris wins the popular vote, it does not give her a pass to the presidency. This is because in such very populous states as California and New York, many votes cast for the Democrats are wasted. Even with a smaller margin, these states’ electoral votes would still go to Harris.

US Election: Latinos Split between Trump and Harris

The longstanding polarization in America remains quite clear. Harris has a very distinct advantage (54% to 42%) among women, while the proportions are reversed for male voters. A similar divide exists in terms of age: Although the vice president strongly leads among Americans under 30 (58% to 37%), the edge among older voters belongs to Trump by a 51% to 44% ratio.

Education makes no difference. White voters who are at least college graduates overwhelmingly support Harris (61% to 36%); those without a college degree favor the billionaire by a wide margin (56% to 38%).

These figures help identify the choices America faces today. On the one hand, it probably reflects a highly idealized past of a country with a predominantly masculine culture dominated by European descendants. On the other hand, it reflects a clearly more mobile society, where traditional family roles are less central and women hold greater influence. Such sharp polarization means that even the seemingly key events of the current campaign have limited impact.

However, ethnic minority voters do not fit neatly into this divide. In a country where white citizens now make up only 59% of society, this has fundamental significance. Harris, a person of color, does not enjoy the overwhelming advantage one might expect. Although 79% of African Americans intend to vote for her (compared to 15% who prefer Trump), the proportions are much more even among Latinos (51% support Harris, and 39%, Trump). This is because many Latinos are driven more by conservative values rather than by ethnicity.


Donald Trump na fali. Gdzie zyskuje przewagę?


https://www.rp.pl/polityka/art41181771-donald-trump-na-fali-gdzie-zyskuje-przewage
Autor: Jędrzej Bielecki • 1 dni • 4 min czytania

24 wrzesien

Miliarder niespodziewanie zyskuje przewagę w kluczowych, wahających się stanach południa Ameryki. Na jego stronę przechodzą nie tylko młodzi, ale i Latynosi.

Efekt debaty telewizyjnej z 11 września minął. Zaraz po niej dwie trzecie telewidzów oceniło, że wygrała ją Kamala Harris. Jednak tuż przed starciem kandydatka demokratów miała przewagę 2,5 punktu procentowego nad Donaldem Trumpem w agregatorze sondaży FiveThirtyEight.com. Dwa tygodnie później ta różnica właściwie wróciła do punktu wyjścia skoro wynosi 2,6 pkt proc. Inaczej mówiąc, to, co wydawało się poważnym sukcesem Harris, ostatecznie okazało się właściwie bez znaczeni.

Ale podobne doświadczenia ma i Trump. Powtórna próba zamachu miliardera na polu golfowym w Palm Beach tydzień temu także nie przełożyła się w żaden zauważalny sposób na wyniki sondaży. Tak się dzieje, bo nadchodzące wybory będą najbardziej wyrównanymi w historii kraju – uważają amerykańskie media. Ameryka podzieliła się na dwa bloki, w które nie wpisuje się tylko margines społeczeństwa. To właśnie w tym bardzo ograniczonym gronie dojdzie do rozstrzygnięcia, kto zostanie 47. prezydentem USA.

Chodzi o siedem wahających się stanów. Cztery z nich tworzą tzw. pas słońca (Sun Belt): Arizona, Georgia, Karolina Północna i Nevada. Pozostałe to część „pasa rdzy” (Rust Belt): Michigan, Wisconsin i Pensylwania. Bardzo szanowany wśród zalewu sondaży ten przygotowany przez „New York Times” i Siena College pokazuje jednak, że miliarder niespodziewanie wypracował w Arizonie przewagę 5 pkt proc. To tym bardziej zaskakujące, że chodzi o stan, z którego wywodził się zmarły w 2018 roku zacięty przeciwnik byłego prezydenta, senator John McCain. Jednak bardziej od osobowości kandydata mieszkańców Arizony interesuje kwestia migracji oraz gospodarki. W obu zaś w większym stopniu ufają Trumpowi niż Harris.

Miliarder wypracował też przewagę 4 punktów procentowych w Georgii oraz 2 punktów procentowych w Karolinie Północnej. Wszystkie trzy stany dają łącznie 44 głosy elektorskie. Tymczasem jeśli wziąć pod uwagę te stany, w których Trump jest właściwie pewny wygranej, to brakuje mu 51 punktów do uzyskania limitu 270 głosów elektorskich, który daję przepustkę do Białego Domu.

W wahających się stanach na północy kraju sytuacja już nie jest tak korzystna dla republikanów. W Wisconsin, Pensylwanii i Michigan to Harris ma przewagę 1–2 punktów procentowych. Jednak analitycy zwracają uwagę, że na znacznie większą przewagę mogła liczyć w ankietach w 2016 roku Hillary Clinton, ale w ostatecznym rachunków to Trump odniósł tu zwycięstwo. Tak się stało, ponieważ część ankietowanych wstydziła się swojego wyboru. Czy podobnie będzie i tym razem? Nie wiadomo.

W tej sytuacji nawet niewielkie odchylenia mogą zdecydować o wygranej. Dotyczy to m.in. spraw międzynarodowych. W wahających się stanach 56 proc. respondentów uważa, że gdy idzie o zakończenie wojen w Ukrainie czy na Bliskim Wschodzie, lepiej to zrobi Trump. Tylko 44 proc. wskazuje tu na Harris.

Stąd coraz bardziej radykalna retoryka miliardera w tej sprawie. Tuż przed spotkaniem z Wołodymyrem Zełeńskim, republikanin uznał, że jest on „doskonałym handlarzem” skoro „potrafi przywieźć z każdej wizyty w USA 60 mld dol.”.

Nawet jeśli Harris odniesie zwycięstwo w liczbie oddanych w całym kraju głosów, to i tak nie daje to jej jeszcze przepustki do prezydentury. A to dlatego, że w takich bardzo ludnych stanach, jak Kalifornia czy Nowy Jork, wiele głosów oddanych na demokratów „marnuje się”. Nawet bowiem przy znacznie mniejszej przewadze głosy elektorskie w tych stanach przypadłyby Harris.

Wybory w USA: Latynosi wymykają się podziałowi na elektorat Donalda Trumpa i Kamali Harris
Podział Ameryki, jaki od dłuższego już czasu się ukształtował, pozostaje dość czytelny. Bardzo wyraźną przewagę (54 do 42 proc.) Harris ma wśród kobiet, natomiast proporcje się odwracają, gdy idzie o elektorat męski. Podobnie jest przy podziale wiekowym. Podczas gdy wiceprezydent zdecydowanie (58 do 37 proc.) prowadzi wśród Amerykanów mających poniżej 30 lat, to wśród seniorów zwycięstwo stosunkiem 51 do 44 proc. należy do Trumpa.

Nie inaczej jest z wykształceniem. Biali wyborcy, którzy skończyli przynajmniej college w swojej zdecydowanej większości (61 do 36 proc.) popierają Harris. Ale w grupie tych, którzy takiego wykształcenia nie mają, wyraźna większość (56 do 38 proc.) popiera miliardera.

Te dane pozwalają określić wybór, przed jakim staje dziś Ameryka. Z jednej strony to obrona zapewne mocno wyidealizowanej przeszłości. Kraju głównie męskiej kultury zdominowanej przez potomków Europejczyków. Z drugiej wyraźnie bardziej mobilnego społeczeństwa, w którym tradycyjny model rodziny już nie odgrywa tak ważnej roli, za to pozycja kobiety jest zdecydowanie mocniejsza. Tak jasna polaryzacja powoduje, że nawet z pozoru kluczowe wydarzenia obecnej kampanii mają ograniczone znaczenie.

Z tego podziału wymyka się jednak elektorat mniejszości etnicznych. W kraju, w którym biali stanowią już tylko 59 proc. społeczeństwa, ma to fundamentalne znaczenie. Tyle że spodziewana przytłaczająca przewaga Harris, która sama ma ciemną karnację skóry, tu się nie sprawdza. Co prawda aż 79 proc. Afroamerykanów chce oddać na nią głos (15 proc. na Trumpa). Ale już wśród Latynosów (51 proc. na Harris, 39 proc. na Trumpa) proporcje są o wiele bardziej wyrównane. Tak się dzieje, bo znaczna część latynoskiej społeczności kieruje się wartościami konserwatywnymi, a nie pochodzeniem etnicznym.
This post appeared on the front page as a direct link to the original article with the above link .

Hot this week

Russia: Political Analyst Reveals the Real Reason behind US Tariffs*

Afghanistan: The Trump Problem

Taiwan: Making America Great Again and Taiwan’s Crucial Choice

Topics

Afghanistan: The Trump Problem

Taiwan: Making America Great Again and Taiwan’s Crucial Choice

Russia: Political Analyst Reveals the Real Reason behind US Tariffs*

Poland: Meloni in the White House. Has Trump Forgotten Poland?*

Germany: US Companies in Tariff Crisis: Planning Impossible, Price Increases Necessary

Japan: US Administration Losing Credibility 3 Months into Policy of Threats

Mauritius: Could Trump Be Leading the World into Recession?

Related Articles

Afghanistan: The Trump Problem

Taiwan: Making America Great Again and Taiwan’s Crucial Choice

Russia: Political Analyst Reveals the Real Reason behind US Tariffs*

Poland: Meloni in the White House. Has Trump Forgotten Poland?*

Japan: US Administration Losing Credibility 3 Months into Policy of Threats