The House of Representatives decided to raise the U.S. debt ceiling. “The entire discussion was just a game related to next year’s elections,” Professor Zbigniew Lewicki told TOK FM Radio. The specialist in American studies believes that Obama failed the leadership test.
The plan approved last night appeared to result from a compromise between Barack Obama and the Republicans. “The situation did not result from any financial crisis as such. Rather, it was because of a specific legislative requirement for the debt ceiling to be raised long after the approval of the budget where such a ceiling had been forecast.”
If not for the agreement, the U.S. government could have faced insolvency. The plan provides for increasing the debt ceiling by approximately 2.4 trillion dollars and reducing the deficit by a similar amount through government spending cuts in the next 10 years. At the end of 2012 and beginning of 2013 spending is supposed to be reduced by less than a trillion dollars. Some of the Republicans gathered around the tea party and half of the Democrats were against the suggested solutions.
According to Professor Lewicki, it was just a strategic game related to the 2012 election campaign. “Both parties always compete with each other, but they don’t fight. These are mature political players who know that they can have a majority today, but a minority tomorrow. If they treat the opponent badly, they are going to be treated the same way tomorrow. The Democratic and Republican parties cooperate on many matters and there is no acrimony between their representatives. American parties are completely different from ours, there is no membership and no discipline there,” says Lewicki.
He explained that American citizens do not expect their president to rule. According to Americans, his role is to inspire solutions, set a course and keep America’s spirit. “This is what Kennedy and Reagan did. It is about making Americans proud to be Americans. It is a symbolic leadership.”
Zbigniew Lewicki claims that Barack Obama failed this test. “When he was elected, many Americans could see him as this new leader who would revive the U.S. The changes he declared were supposed to be for the better and nothing like that has happened in America. The President remained too passive. He was expected to make an incredible speech and set the course. He made two average and similar speeches and disappeared in between. He renounced his duty, but he knew the crisis was coming. It doesn’t look good for him in terms of the coming election campaign.”
Izba Reprezentantów zdecydowała o podniesieniu poziomu zadłużenia USA. - Ta dyskusja to rozgrywka ukierunkowana na przyszłoroczne wybory - mówił w Radiu TOK FM amerykanista prof. Zbigniew Lewicki.
Przyjęty w nocy plan powstał w wyniku kompromisu między Barackiem Obamą a Partią Republikańską. - Ta sytuacja nie była wynikiem kryzysu finansowego jako takiego. Wynikała raczej ze specyficznego uregulowania legislacyjnego, które wymagało podniesienia poziomu zadłużenia długo po uchwaleniu budżetu, w którym poziom ten został przewidziany - wyjaśniał w Komentarzach Radia TOK FM prof. Lewicki. - Skoro Kongres przyjął ten budżet to trudno, aby potem się z tym nie zgodził - dodał.
Gdyby do porozumienia nie doszło rządowi Stanów Zjednoczonych groziłaby niewypłacalność. Plan przewiduje podniesienie limitu długu o około 2,4 biliona dolarów oraz redukcję deficytu w podobnej wysokości przez cięcia wydatków rządowych w ciągu 10 lat. Na przełomie 2012 i 2013 roku wydatki mają zostać zmniejszone o niecały bilion dolarów. Przeciw planowany rozwiązaniom opowiedziała się część Partii Republikańskiej skupionej w Tea Party oraz około połowy Demokratów.
Zdaniem prof. Lewickiego była to gra strategiczna ukierunkowana na kampanię wyborczą w 2012 roku. - Te dwie partie od zawsze ze sobą konkurują, nie walczą ze sobą. To są dojrzali gracze polityczni, którzy wiedzą, że dziś mogą mieć większość, a jutro mniejszość. Jeżeli dziś źle potraktują druga stronę, to jutro mogą być źle potraktowani. Partia Demokratyczna i Republikańska współpracują między sobą w wielu sprawach i między przedstawicielami tych partii nie ma zajadłości. Partie amerykańskie są całkowicie inne od naszych partii: nie ma tam członkostwa, nie ma dyscypliny - mówił Lewicki.
Amerykanista tłumaczył, że obywatele USA nie oczekuję od swojego prezydenta realnego rządzenia. Jego rolą - według Amerykanów - jest inspirowanie pewnych rozwiązań, nadawanie kierunki, podtrzymywanie ducha Ameryki. - Chodzi o to co robił Kennedy, co robił Reagan. Chodzi o to, aby przywracać Amerykanom dumę z bycia Amerykanami. To takie przywództwo symboliczne - komentował amerykanista.
Zbigniew Lewicki twierdzi, że tego testu na przywództwo Barack Obama nie zdał. - Kiedy był wybierany wielu Amerykanów patrzyło na niego, jako tego nowego przywódcę, który miał odrodzić USA. Zmiany, które Obama zapowiadał miały być zmianami na lepsze, a nic takiego się w Ameryce nie stało. Prezydent zachował się zdecydowanie zbyt biernie. Oczekiwano od niego wspaniałego przemówienia, wskazania kierunku. Wygłosił dwa średnie, bardzo podobne do siebie przemówienia, a w okresie pomiędzy nimi zniknął. Zrzekł się tego co stanowi jego powinność, a wiedział, że kryzys nadchodził. To dla niego nie najlepiej wróży, jeśli chodzi o nadchodzącą kampanię wyborczą - mówił Lewicki.
This post appeared on the front page as a direct link to the original article with the above link
.